Hej! Mam dla was kolejny post z trendami w makijażu. Poprzedni cieszył się duża ilością wyświetleń, więc myślę, że z tym będzie podobnie. A w tym sezonie na naszej twarzy, oczach i ustach będzie się działo. Także nie przedłużając, zapraszam do przeczytania
Błękit, indygo i inne odcienie niebieskiego
Na codzień sprawdzą się zgaszone błękity, granaty i pastele. Natomiast w wersji wieczorowej nosimy mocny kobalt, który komponuje się idealnie z delikatnie rozświetloną skórą i błyszczykami w kolorze nude. Niebieski to zdecydowanie kolor tego sezonu wraz z pomarańczem, o którym za chwilę.
Pomarańcze i brzoskwinie
Soczysty oranż od stóp do głów to pewny hit. Jeżeli nie jesteście na tyle odważne, by pokazać się w tak mocnych odcieniach na powiekach, wystarczy akcent kolorystyczny na ustach.
Mocny róż na policzkach
Może nie aż tak intensywny, ale zaróżowione policzki to hit tej wiosny. Draping wraca do łask,więc kto jeszcze jest niezorientowany w tym temacie, powinien obejrzeć kilka tutoriali na Youtubie
Naturalne piękno
Świeża, promienna i rozświetlona skóra, lekko wykonturowana twarz i delikatne podkreślenie oczu oraz brwi rządzi już od kilku sezonów. Taki makijaż jest idealny dla każdej z nas na codzień, ale pamiętajcie, że kluczem do idealnej cery jest odpowiednia pielęgnacja!
Czerwone usta
Coś co chyba nigdy nie wyjdzie z mody, totalna klasyka. Pięknie komponuje się ze złotem i idealnie wygładzoną cerą.
Mam nadzieję, że post wam się spodobał i do następnego!
sobota, 25 marca 2017
czwartek, 9 marca 2017
Sweet Peach od Too Faced - hit czy totalne przereklamowanie?
Hej! Dzisiaj przychodzę do was z recenzją paletki Sweet Peach firmy Too Faced. Powróciła ona w grudniu ubiegłego roku i zrobiła furorę wśród zagranicznych vlogerek i blogerek. Do sieci Sephora w Polsce dotarła na początku stycznia i od razu postanowiłam, że ją kupię. Ale czy na pewno ta paleta jest warta prawie 200 zł? Zapraszam do dalszej części posta
Na pierwszy rzut oka uwagę zwraca piękne opakowanie z motywem brzoskwinek. Jest metalowe i solidne, nie rysuje się a farba nie ściera się.
W środku znajduje się 18 cieni w pełnej gamie kolorystycznej. Mamy maty, satyny i mocno błyszczące perełki. Dużym plusem jest to, że możemy wykonać pełny makijaż dzienny i wieczorowy, ponieważ znajdują się tu jasne, ciemne i pośrednie odcienie. Dodatkowo przepięknie pachną brzoskwiniami nawet po aplikacji na oczy.
Teraz opiszę każdy odcień po kolei
White Peach - biały cień z malutkimi drobinkami, świetnie sprawdza się też jako rozświetlacz
Nectar - jasne złoto, idealne do rozświetlania zewnętrznego kącika
Peaches 'N' Cream - matowy beżowy cień bazowy
Luscious - jasny brąz ze srebrną, mocno błyszczącą poświatą
Cobbler - satynowy neutralny brąz
Georgia - jasnoróżowy przejściowy mat
Just Peachy - błyszczący róż podobny kolorem do gumy balonowej, odbijający światło na złoto
Candied Peach - intensywny koralowo-różowy odcień z iskrzącymi drobinkami
Caramelized - brąz ze złotą poświatą
Bless her heart - lekko srebrna zieleń ze złotymi drobinkami
Bellini - przepiękny odcień różowego, opalizującego złota
Puree - ciepły, matowy brąz, idealny do podkreślenia załamania powieki
Tempting - satynowa, prawie czarna butelkowa zieleń
Peach Pit - opalizujący ciepły fiolet
Summer Yum - matowa mieszanka ciepłego brązu z ceglastą czerwienią
Charmed, I'm sure - karmelowy matowy brąz
Delectable - śliwkowy satynowy fiolet
Talk derby to me - bardzo ciemny, niemal czarny fiolet z różowymi i fioletowymi drobinkami
Jest to zdecydowanie najlepsza paleta jaką kiedykolwiek miałam. Cienie świetnie się blendują. Zarówno maty jak i błyski są bardzo intensywne. Jednak te mocno błyszczące najlepiej wyglądają nałożone palcem albo zwilżonym płaskim pędzelkiem. Trzymają się bez problemu cały dzień, nie zbierają się w załamaniu. Myślę, że paleta jest warta swojej ceny i polecam ją każdemu, kto się nad nią zastanawia. Napiszcie koniecznie, co o niej sądzicie,
Na pierwszy rzut oka uwagę zwraca piękne opakowanie z motywem brzoskwinek. Jest metalowe i solidne, nie rysuje się a farba nie ściera się.
W środku znajduje się 18 cieni w pełnej gamie kolorystycznej. Mamy maty, satyny i mocno błyszczące perełki. Dużym plusem jest to, że możemy wykonać pełny makijaż dzienny i wieczorowy, ponieważ znajdują się tu jasne, ciemne i pośrednie odcienie. Dodatkowo przepięknie pachną brzoskwiniami nawet po aplikacji na oczy.
Teraz opiszę każdy odcień po kolei
White Peach - biały cień z malutkimi drobinkami, świetnie sprawdza się też jako rozświetlacz
Nectar - jasne złoto, idealne do rozświetlania zewnętrznego kącika
Peaches 'N' Cream - matowy beżowy cień bazowy
Luscious - jasny brąz ze srebrną, mocno błyszczącą poświatą
Cobbler - satynowy neutralny brąz
Georgia - jasnoróżowy przejściowy mat
Just Peachy - błyszczący róż podobny kolorem do gumy balonowej, odbijający światło na złoto
Candied Peach - intensywny koralowo-różowy odcień z iskrzącymi drobinkami
Caramelized - brąz ze złotą poświatą
Bless her heart - lekko srebrna zieleń ze złotymi drobinkami
Bellini - przepiękny odcień różowego, opalizującego złota
Puree - ciepły, matowy brąz, idealny do podkreślenia załamania powieki
Tempting - satynowa, prawie czarna butelkowa zieleń
Peach Pit - opalizujący ciepły fiolet
Summer Yum - matowa mieszanka ciepłego brązu z ceglastą czerwienią
Charmed, I'm sure - karmelowy matowy brąz
Delectable - śliwkowy satynowy fiolet
Talk derby to me - bardzo ciemny, niemal czarny fiolet z różowymi i fioletowymi drobinkami
Jest to zdecydowanie najlepsza paleta jaką kiedykolwiek miałam. Cienie świetnie się blendują. Zarówno maty jak i błyski są bardzo intensywne. Jednak te mocno błyszczące najlepiej wyglądają nałożone palcem albo zwilżonym płaskim pędzelkiem. Trzymają się bez problemu cały dzień, nie zbierają się w załamaniu. Myślę, że paleta jest warta swojej ceny i polecam ją każdemu, kto się nad nią zastanawia. Napiszcie koniecznie, co o niej sądzicie,
Subskrybuj:
Posty (Atom)